Cyberpunk 2077 – Test aktualizacji 2.1 na Linuxie!

Całkiem niedawno CD Projekt RED zaskoczyło graczy darmowymi aktualizacjami gry Cyberpunk 2077. Jako pierwsza ukazała się aktualizacja 2.0, która zmieniła zachowanie policji, rozszerzyła możliwości walki podczas prowadzenia pojazdów, rozbudowała system wszczepów i poprawiła rozwój postaci. Chwilę później pojawiła się aktualizacja 2.1, która dodatkowo poprawiła masę rzeczy – od elementów wizualnych, przez fizykę postaci i otoczenia aż po elementy gameplayu. Gra wygląda i działa teraz lepiej niż kiedykolwiek i wygląda przepięknie. Ciekawi mnie, czy na moim przeciętnym komputerze z Linuxem na pokładzie gra pod kątem technicznym zadziała tak samo dobrze jak na konsolach nowej generacji i najmocniejszych pecetach.

Platforma testowa

Cyberpunk 2077 z aktualizacją 2.1 będzie ogrywany na komputerze o poniższych parametrach:

Procesor: Intel Core i5 9500F
Chłodzenie: SilentiumPC Fera 3 120mm
Pamięć RAM: 2 x 8GB HyperX FURY Black DDR4 2666 MHz (Dual Channel 16 GB)
Płyta Główna: Asus Prime B360M-D
Karta Graficzna: Palit GeForce GTX 1650 Dual 4 GB GDDR5
Dysk systemowy: Samsung 980 VNAND NVMe SSD M.2 500GB
Zasilacz: Thermaltake Smart BX1 550W 80+ Bronze
Obudowa: SilentiumPC Armis AR1

Całość pracuje pod kontrolą systemu Pop!_OS w wersji 22.04 LTS, Kernel 6.6.6 i na co dzień jest to maszynka idealna do moich zastosowań – casualowy gaming, nagrywanie i obróbka wideo oraz prowadzenie strony internetowej.

Jak w ogóle gram?

Grę Cyberpunk 2077 upolowałem na przedsprzedaży dobre 3 miesiące przed premierą. Po odbiorze okazało się, że muszę przypisać swoją instalację do konta GOG, co wtedy uważałem za dość kiepski sposób na instalację gier. Po czasie jednak stwierdzam, że wyszedłem na tym bardzo dobrze. Dlaczego? Już tłumaczę. “Windowsowe” gry na Linuxie można ogrywać tylko z użyciem Wine, a mój ulubiony launcher korzystający z Wine to Lutris. Okazuje się, że Lutris ma w sobie pełna integrację z GOG-iem – wystarczyło, że się zalogowałem i od razu mogłem kliknąć “Instaluj”. Mam wrażenie, że pod tym względem Linux prześcignął właśnie Windowsa, bo mam tutaj gry z płyt, GOG, EA, Epic i nie tylko w jednym miejscu, ale to już historia na inny artykuł. Podsumowując w Cyberpunka 2077 gram poprzez GOG-a, co uważam za bardzo wygodne.

Test na ustawieniach domyślnych

Dobrym sposobem na test wydajności w grze to wbudowany benchmark. Pokazuje on wartości osiąganych FPS w zakresie minimum, maksimum i średniej. Przy okazji mogę odesłać do wpisu, gdzie testowałem kilka gier na Linuxie prawie rok temu. Jest tam między innymi test Cyberpunka w wersji podstawowej. Będzie więc okazja do porównania obecnych wyników do wyników sprzed roku.

Benchmark – ustawienia domyślne (low, skalowanie AMD), rozdzielczość 1920×1080:

Mój stary blaszak po aktualizacji wyciąga około 50 klatek na sekundę. Co prawda nie pozwala na cieszenie się wyjątkową jakością grafiki, ale 50 klatek pozwala na względnie przyjemną grę. Co najważniejsze nie występują zacięcia czy spadki minimalnych FPS poniżej 20 klatek,dzięki czemu granie można nazwać komfortowym. Z czystej ciekawości zrobiłem kilka dodatkowych testów, wyniki poniżej.

Test #1 – Medium, skalowanie AMD

Test #2 – High, skalowanie AMD

Test #3 – Low, skalowanie Intel

Test #4 – Ponownie low, skalowanie AMD

Wnioski z testów? Jak najbardziej – optymalne ustawienia dobrane po instalacji pasują do komputera najlepiej i osiągają stałe, zadowalajace wyniki; podnoszenie jakości nie obniża wyników aż tak bardzo, jak mogłoby się to wydawać; skalowanie AMD działa na procesorze Intela i grafice nVidii lepiej, niż skalowanie w technologii Intela. Wspominając jeszcze wyniki Cyberpunka przed i po aktualizacji – obecnie gra pracuje odrobinę wolniej, ale jest to ewidentnie efekt zwiększonej ilości elementów w scenie. Nie jest to jednak ogromna różnica, bo spadek średnich FPS z 47 do 44.

Subiektywnie, czyli moje odczucia

Na koniec kilka słów subiektywnej oceny. Jako gracz z dwudziestoletnim starzem przed monitorem wyniki są jak najbardziej zadowalające. Karta graficzna i procesor, które napędzają moja maszynę nie są obecnie demonami prędkości (nawet jako nowe były średnią półką), wiec nie oczekiwałem tutaj magicznego zwiększenia wydajności po aktualizacji. Mi gra się bardzo przyjemnie i przed aktualizacją ukończyłem grę jako Punk. Tym razem rozpocząłem grę jako Corp i z całą pewnością ukończę grę po raz kolejny. Jestem oczywiście zachwycony tym, że dzięki Wine i Lutrisowi mogę bez problemu ograć tytuł korzystając z Linuxa, nawet majac na uwadze około 20% spadek wydajności względem Windowsa.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *