Trzej Królowie wśród dystrybucji – EndeavourOS, Mint i MX

Rok 2023 jest już za nami, czas na małe podsumowanie. Polacy świętują z okazji “Trzech Króli”, a u mnie w głowie zrodził się pomysł na opisanie Linuxowych Trzech Króli. W moim prywatnym rankingu na topce nadal Debian i Arch pod wieloma postaciami – Pop_OS, Majnaro, Vanilla, Kali, Mint czy Zorin. Jeśli chodzi o rankingi globalne, to rozkład sił jest bardzo podobny – top 5 w roku 2023 według DistroWatch to od końca Manjaro, Debian, EndeavourOS, Mint i MX. Dzisiaj skupię się na podium, które pokazuje jak silnie ugruntowaną pozycję wśród użytkowników mają pozycje oparte o Debiana i Archa.

Miejsce 3 – EndeavourOS

Trzecie miejsce na podium pod kątem popularności w 2023 roku zajęła dystrybucja EndeavourOS, która jest oparta o architekturę Arch. Jest to bezpośredni następca projektu Antergos i od 2019 roku sprawnie przejmuje fanów poprzedniego projektu. Dystrybucja przygotowana jest z myślą o codziennej pracy z systemem w oparciu o interfejs KDE, dzięki czemu system wygląda bardzo atrakcyjnie i jest bardzo przyjemny w pracy. Podczas testowej pracy z systemem na maszynie wirtualnej najbardziej rzuciło mi się w oczy, że system jest “czysty”, nie znalazłem tutaj nawet menedżera pozwalającego na pobieranie dodatkowego oprogramowania. Doinstalowanie menedżera Discover zajęło mi dobre 15 minut, gdyż oprócz samego menedżera musiałem doinstalować ręcznie dobre 20 bibliotek. Sama ta czynność sprawia, że system nie będzie do końca dobry dla mniej doświadczonych użytkowników, nie wspominając nawet o kimś, kto miałby po raz pierwszy skorzystać z Linuxa. Mimo wszystko za niskie zużycie zasobów systemowych, spore możliwości konfiguracji oraz kosmiczny wygląd system ma u mnie wysoką ocenę i pewnie sam kiedyś spróbuję popracować z nim dłużej.

Miejsce 2 – Mint

Drugie miejsce to raczej dobrze znany szerszemu gronu odbiorców Linux Mint. Osobiście najbardziej lubię edycję Cinnamon, która wydaje mi się najbardziej “Mintowa”. Nie ważne jaki interfejs wybierzemy, każdy będzie pracował tak samo dobrze, przede wszystkim wtedy, gdy mamy do obsłużenia najróżniejsze peryferia. Mint radzi sobie świetnie z szerokim wachlarzem sprzętów, w tym z najróżniejszymi typami kart graficznych. W moich testach z połowy roku okazało się, że Linux Mint działał bardzo dobrze z różnymi myszkami, padami i kartami graficznymi, mogę śmiało polecić go graczom. Dodatkowo pracuje w oparciu o Debiana i menedżer pakietów apt, więc będzie jednym z najłatwiejszych systemów do nauki.

Miejsce 1 – MX Linux

Zwycięzca zeszłorocznego konkursu popularności to dla mnie niemałe zaskoczenie. System MX Linux, zbudowany na Debianie, nie jest w sumie najpiękniejszy i na pierwszy rzut oka nie wyróżnia się niczym szczególnym na tle innych dystrybucji. Po zainstalowaniu systemu stwierdzam jednak, że geniusz tkwi w prostocie. System po zainstalowaniu jest gotowy praktycznie od ręki do pracy z prawie wszystkimi rodzajami plików – domyślna instalacja jest bogato wyposażona w oprogramowanie. Dodatkowo system posiada funkcję tworzenia snapshotów w locie – obrazu systemu w dokładnie takiej formie, w jakiej go przygotujemy. Możliwe jest przez to na przykład wyrzucenie oprogramowania, z którego nie korzystamy, a wrzucenie takiego, które jest dla nas niezbędne i stworzenie ISO systemu, który następnie możemy w dowolnym momencie odtworzyć (np. po awarii któregoś z pakietów lub błędnym przestawieniu którejś z opcji). Dodatkowo system jest bardzo lekki i pracuje naprawdę przyjemnie nawet przy małych zasobach systemowych.

Podsumowanie

Co w powyższym zestawieniu jest dla mnie najbardziej zaskakujące? Chyba fakt, że na pierwszym miejscu jest najbardziej niepozorna dystrybucja oraz fakt, że w ścisłej topce nie ma żadnego systemu, z którego zwykle korzystam na co dzień. Jak widać nawet dla kogoś, kto od kilku lat pracuje z Linuxami zawsze jest coś nowego do odkrycia. Chcąc dalej odkrywać nowe dystrybucje zamierzam w przyszłym miesiącu przetestować zwycięzcę 203 roku na swoim głównym komputerze – najzwyczajniej w świecie przez 2-3 tygodnie popracuję z dystrybucją MX, a następnie opiszę swoje wnioski i obserwacje na łamach Strefy. Mam nadzieję, że system zaskoczy mnie pod wieloma względami.

2 Comments

  1. Pamiętajmy, że ten ranking na distrowatch to tylko rejestr wejść na podstrony dystrybucji. Bardziej obrazuje jakość działań promocyjnych niż faktyczne instalacje. Osobiście nie mam ochoty klikać w manjaro którego uzywam, ale na takiego MX Linux chętnie zerknę bom ciekaw.
    Przydałby jakiś maleńki szpiegulec na każdym distro wysyłający prymitywne dane statystyczne.

    1. Zdaję sobie sprawę, że to bardziej ranking popularności w ramach serwisu DW, ale zawsze to jakiś punkt zaczepienia. Gdyby nie ten ranking nie dowiedziałbym się o np. CachyOS, którego chcę w przyszłości przetestować w akcji. Co do samego “szpiegowania” kto gdzie korzysta z jakiej dystrybucji warto zerknąć na statystyki Steam. Oczywiście zawęża to ranking do samych graczy, ale nadal to cenne informacje.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *