Czy warto przesiąść się na Linuxa?

Za każdym razem, gdy słyszę pytanie “czy warto przesiąść się na Linuxa?” lubię odpowiadać na to cytatem z wykładu Pana Jacka Walkiewicza “są rzeczy, których nie warto robić, ale się opłacają, lecz są też rzeczy które nie koniecznie się opłacają, ale warto je zrobić”. W przypadku przesiadki na Linuxa z komercyjnych systemów operacyjnych należy pójść na pewien kompromis, ponieważ rezygnujemy w tym przypadku z większości oprogramowania, które dostępne jest na Windowsa czy Maca. Zyskujemy za to niezależność, elastyczność systemu,  bezpieczeństwo danych i możliwość rozwoju jako świadomy użytkownik komputera.

Jakie są największe różnice?

Podstawową i najszybciej zauważalną różnicą między Linuxem a Windowsem czy macOS-em jest interfejs. Wieloletnie przyzwyczajenie do jednego z tych systemów może sprawić, że po przesiadce na system z rodziny Linux użytkownik może czuć się zagubiony. Znajdziemy tutaj wiele rzeczy podobnych, jak na przykład obsługa katalogów i plików, popularne skróty klawiszowe czy sposób uruchamiania programów, jednakże graficznie wygląda to wszystko nieco inaczej i wymaga kilku dni na przyzwyczajenie się do nowego wyglądu. Niektóre interfejsy (KDE czy Xfce) imitują wygląd i funkcjonalność znane z Windowsa, lecz nadal widoczne są pewne różnice.

Aktualne wydanie systemu Windows to 11, aktualne wydanie macOS to 13 (Ventura), nie ma innych alternatyw. Gdy mówimy o Linuxie należy koniecznie wspomnieć o dystrybucjach. Użytkownicy mają dostęp do bogatej biblioteki najróżniejszych systemów – od dystrybucji, za którymi stoją duże organizacje (np. Ubuntu, Fedora), przez mniejsze studia tworzące swoje dystrybucje (Manjaro, Mint) aż do dystrybucji tworzonych przez dosłownie kilka osób (Vanilla, Lubuntu). Dystrybucje różnią się między sobą wykorzystywanym jądrem systemu, domyślnym interfejsem czy potencjalnym zastosowaniem. Tutaj odsyłam do artykułu, w którym opisuję jak wybrać optymalną dystrybucję systemu Linux dla siebie: Dystrybucje Linux – Wybieramy optymalną dystrybucję Linux.

Linux Ubuntu 23.04 – Widok na pulpit z otwartym menedżerem plików oraz terminalem systemowym.

Kolejny ważny aspekt to aktualizacje systemu. W systemach komercyjnych za aktualizacje odpowiedzialne są całe sztaby programistów (i nie tylko), a same aktualizacje wypuszczane są dla każdego użytkownika systemu i instalowane w większości automatycznie. Niektóre poprawki zwiększają bezpieczeństwo, inne zmieniają funkcjonalność czy wygląd elementów systemu. Ciężko jest takie aktualizacje wyłączyć, a w niektórych przypadkach jest to niemożliwe. Linux dla odmiany w zależności od dystrybucji obsługiwany jest przez mały zespół lub czasami nawet przez pojedynczych twórców. Aktualizacje wprowadzają najczęściej zmiany w bezpieczeństwie i zakresie obsługiwanych bibliotek, lecz tutaj to użytkownik decyduje jak i kiedy zaktualizuje system – możliwe jest korzystanie z systemu przez rok bez ani jednej aktualizacji i żaden komunikat o konieczności aktualizacji nigdy się nie pojawi.

Przesiadka na system Linux to także zmiana wykorzystywanego oprogramowania. Jeśli na co dzień pracowałeś z narzędziami od Microsoft lub Apple najprawdopodobniej o większości musisz zapomnieć. Oczywiście Linux oferuje bogatą bibliotekę aplikacji spełniających wszystkie funkcje znane z platform komercyjnych, lecz tutaj po raz kolejny wymagana będzie dodatkowa praca polegająca na nauczeniu się obsługi nowego oprogramowania. Wiele programów typu przeglądarka internetowa, pakiet biurowy, oprogramowanie do obsługi grafiki, audio i wideo czy odtwarzacze mediów są wbudowane w system. Jeśli jednak czegoś brakuje na pewno można znaleźć bardzo dobry program Open Source, który zastąpi popularne programy komercyjne. Ten temat poruszyłem w artykule, który podpowiada jak zastąpić popularne programy pracując z Linuxem: Alternatywy dla oprogramowania z Windows.

Aplikacja Ubuntu Software, w której możliwe jest odkrywanie nowego oprogramowania w różnych kategoriach.

Argumentem, który przemawia mocno po stronie Linuxa jest bezpieczeństwo. Mam tutaj na myśli nie tylko odporność na wirusy, keyloggery czy malware, ale także bezpieczeństwo danych osobowych. Oprogramowanie komercyjne śledzi każdy nasz ruch, zapisuje informacje o naszych preferencjach, podsyła nam dedykowane reklamy i wymienia się danymi z innymi platformami. Oprogramowanie Open Source stanowi całkowitą opozycję dla tego typu działań – każdy użytkownik systemu Linux jest anonimowy i przy rozważnym korzystaniu z sieci żadne dane osobowe czy dane na temat preferencji użytkownika nie wypłyną poza nasz komputer.

Dla niektórych użytkowników istotnym elementem jest integracja systemu z narzędziami zewnętrznymi. Przykładem niech będzie pakiet SharePoint znany z systemów Windows. Po zalogowaniu się na swoje konto możliwe jest zsynchronizowanie dysku sieciowego MS (SharePoint / OneDrive) z systemem Windows, przez co mamy możliwość wirtualnego rozszerzenia dysku komputera o przestrzeń na serwerze, co dodatkowo stanowi automatyczny backup danych z możliwością pracy z przeglądarkową wersją pakietu Office. Pracując z systemem Linux możliwe jest stworzenie podobnego rozwiązania w oparciu o usługi Google, choć działa to nieco inaczej i nie jest tak kompleksowe. Oczywiście przy odrobinie pracy możliwe jest skonfigurowanie własnego serwera, podpięcie go do sieci lokalnej i stworzenie uniwersalnego narzędzia do przechowywania danych, obsługi oprogramowania czy tworzenia backupów z jeszcze większą precyzją niż przy usługach komercyjnych.

Disk Usage Analyzer – Narzędzie wbudowane w Linux Ubuntu, dzięki któremu widzimy dokładne zużycie dysku komputera.

Obecnie piętą achillesową systemów Linux jest obsługa sprzętu peryferyjnego. Jeśli mamy pod ręką drukarkę, skaner, pada lub inne akcesoria zewnętrzne to możemy zderzyć się z brakiem kompatybilności. Ze względu na mniejszą popularność systemów Linux twórcy sprzętu często zapominają o stworzeniu odpowiedniego sterownika, przez co akcesoria potrafią stać się bezużyteczne. Dobrym przykładem mogą być klawiatury gamingowe z dedykowanymi klawiszami czy regulowanym podświetleniem. Jeśli wymaga ona oprogramowania na komputerze najprawdopodobniej utracisz część funkcji.

Z tego miejsca mogę przejść płynnie do gamingu. Systemy Linux przez ostatnie kilka lat rozwinęły zdolność do uruchamiania gier na niespotykaną do tej pory skalę – obsługa platform gamingowych (Steam, GOG), rozwój oprogramowania Proton/Wine i dedykowane oprogramowanie do uruchamiania gier z systemu Windows (Lutris) sprawiły, że większość gier, w tym dopiero co wydane, działają na Linuxie zadziwiająco dobrze. Zrobiłem nawet małe porównanie wydajności w grach pokazujące jak dobrze radzi sobie Pingwin: Linux Gaming – Porównanie gier Windows vs Linux. Muszę tutaj jednak wspomnieć, że są takie tytuły, których nie uruchomimy na Linuxie ze względu na systemy zabezpieczeń przed cheatami – Fortnite, Valorant, League of Legends, Genshin Impact to tylko kilka przykładów, gdzie twórcy nie umożliwili gry na platformie Linux.

Co stracisz?

Zbierając w jednym miejscu w pigułce informacje o tym, na jakie straty należy się przygotować muszę zacząć od obsługi popularnych programów – pakiety biurowe (Office), oprogramowanie do edycji grafiki (Prohoshop, Corel), programy do obróbki wideo (Vegas) i kilka innych znanych i często wykorzystywanych programów. Ze względu na konieczność korzystania z programów alternatywnych tracimy także częściowo możliwość szybkiej i wygodnej współpracy z innymi użytkownikami (przerabiałem pracę w biurze, gdzie pracuje 50 osób i tylko ja mam Linuxa – to nie działa dobrze…). Należy także pożegnać się z grami kompetytywnymi, które przez brak oprogramowania anti-cheat w wersji na Linuxa po prostu się nie uruchomią.

Narzędzia Libre Office – Writer i Calc. Z powodzeniem zastępują płatne oprogramowanie komercyjne.

Co zyskasz?

Na szczęście przesiadka na Linuxa to nie tylko straty, zyskujemy całkiem sporo i jeśli pracujesz najczęściej samodzielnie i nie grasz w gry, które wymagają aktywnego anti-cheata to lista zalet jest całkiem spora. Przede wszystkim systemy Linux nie wymagają wykupienia licencji – system operacyjny, wszystkie aktualizacje oraz komplet oprogramowania otrzymujesz w formie oprogramowania Open Source. W niektórych przypadkach to dodatkowy tysiąc złotych (lub nawet więcej), który można przeznaczyć na mocniejsze podzespoły w komputerze lub lepsze peryferia (np. większy monitor). Kolejny plus to znacznie zwiększony poziom bezpieczeństwa danych oraz odporności na wirusy. Linux to także ogromna biblioteka programów, narzędzi i gier dostępnych tylko na tej platformie. Dzięki bazie oprogramowania wszystko dostępne jest dosłownie na dwa kliknięcia myszką.

Podsumowanie

Wracając do wykładu przytoczonego na wstępie, zbierając wszystkie “za” i “przeciw” korzystanie z Linuxa łapie się raczej w kategorię “warto, lecz nie koniecznie się opłaca”. Decyzję o przesiadce należy bardzo dokładnie przemyśleć i podjąć ją świadomie, aby za kilka dni nie próbować zrobić z Linuxa na siłę innego systemu. Jeśli korzystanie z pakietu Office lub integracja z Share Pointem jest dla Ciebie niezbędna pozostań przy systemie Windows. Jeśli masz iPhone’a i cenisz sobie szybką integrację urządzeń, MacBook będzie dla Ciebie lepszym wyborem, niż laptop z Linuxem. Jeśli natomiast cenisz sobie bezpieczeństwo, szybkość i stabilność systemu, nie masz specjalnych wymagań co do integracji urządzeń i szukasz całkiem nowego sprzętu warto jest wypróbować Linuxa – zaoszczędzisz sporo pieniędzy i będziesz mieć okazję do nauczenia się wielu nowych rzeczy.

PC Building Simulator – choć gra nie jest oficjalnie wspierana na Linuxie, dzięki bibliotekom Wine/Proton bez problemu uruchamiam ją w systemie Pop_OS!

Wkrótce startuje z serią szkoleniową “Od zera do Linux Usera”, gdzie przeprowadzę każdego użytkownika przez cały proces wyboru dystrybucji, instalacji systemu, podstawowej konfiguracji i doboru oprogramowania. Pojawią się także dokładniejsze poradniki dla najpopularniejszych dystrybucji – konfiguracja systemu i sprzętu, instalacja dodatkowych pakietów oprogramowania czy doinstalowywanie sterowników dedykowanych. Warto zaglądać na stronę, aby nie przegapić sporej dawki darmowej wiedzy!

4 Comments

  1. Cześć
    Pierwszy raz trafiłem na wasz portal.
    Fajnie sie czyta i zawsze można dowiedzieć czegoś ciekawego.
    Sam użytkuje minta i jestem bardzo zadowolony.
    Przerabialem rozne dystrybucje ale najbardziej przypadły mi te oparte o debiana.
    Granie na Linuxie jest z roku na rok coraz przyjemniejsze.
    Mam oczywiście obok linuxa i windows ale moze kiedyś całkowicie sie go pozbędę.

    Wszystkiego dobrego w nowym roku.

    1. Cześć! Dziękuję za miłe słowa, napędza to mocno do dalszej pracy. W kolejnym roku materiału będzie jeszcze więcej, pojawią się też pierwsze filmy! Główny cel to wartościowa treść bez clickbaitów i sensacji – po prostu dobre materiały, które pokażą coś konkretnego i zachęcą do częstszego obcowania z Linuxem. Również życzę wszystkiego dobrego w nowym roku, wielu sukcesów i radości z korzystania z Linuxów. [] Sebastian

  2. Podłączę się pod pochwałę.
    Bardzo się cieszę, że piszesz tą stronkę Sebastianie. Uwielbiałem bloga “przystajnik” pisanego przez dhor’a, ale jak się pandemia zaczęła tak autor przestał pisać. Projekty jednoosobowe niestety mają tą wadę, że padają wraz ze zmianą priorytetów autora. Dlatego życzę Ci, wytrwałości 😀

    1. Dzięki za pozytywny odbiór, bardzo to doceniam. Strefa powstaje obecnie siłami jednego człowieka, ale trwają już rozmowy nad rozszerzeniem redakcji 🙂 Na razie jednak nie pozostaje nic innego, jak wytrwałość. Tej na razie u mnie nie brakuje i chciałbym, żeby Strefa rozrosła się jako strona pozostając przy tym na obecnym poziomie merytorycznym (bez clickbaitów czy fejk-newsów).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *