Poczta w Linuxie – Wybór klienta, konfiguracja usług

Jednym z kluczowych elementów codziennej pracy z komputerem jest sprawdzenie poczty elektronicznej. Kiedyś podglądałem skrzynkę odbiorczą około 3-4 razy dziennie, a często trzymałem ją po prostu otwartą w jakiejś karcie w tle i wracałem w razie potrzeby. Korzystając z Gmaila czy Outlooka sprawa jest dość prosta – przeglądarka zalogowana na koncie otwiera automatycznie okno poczty i pozwala na przejrzenie wiadomości. Korzystając z innych providerów lub własnych serwerów pocztowych poprzez przeglądarkę za każdym razem trzeba zalogować się na nowo, co znacznie wydłuża czas (szczególnie, gdy mamy kilka kont u różnych dostawców). Z pomocą przychodzą programy pocztowe, gdzie za jednym, głównym hasłem mamy możliwość skonfigurowania poczty z wielu źródeł w jednym oknie.

Wybór klienta pocztowego

Przeglądając dostępne programy do obsługi poczty okazuje się, że wybór jest naprawdę szeroki. W zależności od tego, czy chcemy jedynie przeglądać pocztę, czy może połączyć pocztę z kalendarzem i listą To-Do pojawia się kilka narzędzi, które przyciągają uwagę. Na pierwszy plan wysuwa się Thunderbird Mail, który jest jednym z najbardziej znanych programów pocztowych. Następnie na listach przewijają się programy Geary, KMail, Kontact i Evolution. Na liście polecanych programów pocztowych mignął mi także program BlueMail, którego znam z urządzeń z Androidem. Oczywiście sama lista polecanych programów czy kilka opinii w sieci to zbyt mało, żeby podjąć dobrą decyzję. Najlepszym pomysłem jest przeprowadzenie testu każdego z programów poprzez zainstalowanie, podłączenie skrzynki i sprawdzenie programu w działaniu.

Do testów wykorzystałem skrzynkę pocztową w prywatnej domenie, a w przypadku kłopotów z konfiguracją próbowałem logowania na skrzynkę GMail. Każdy program po zainstalowaniu próbowałem skonfigurować do pracy z pocztą, następnie sprawdzałem czy program odbiera i wysyła wiadomości Email. W przypadku większych programów testowałem też kalendarz i listy zadań.

Testy wybranych programów pocztowych

Wśród programów do obsługi poczty mamy bardzo szeroki wybór. Dostępne są programy znane z wielu platform, ale także te dostępne tylko na Linuxie. Spośród wielu propozycji wybrałem do testów sześć, które mają najwięcej pozytywnych opinii. W teście sprawdziłem łatwość dodania nowego konta, wygodę pracy (subiektywnie) oraz poziom integracji z systemem (widgety, powiadomienia itp.).

Thunderbird Mail

Klient poczty Thunderbird Mail (Kiedyś Mozilla Thunderbird) to obecnie jeden z najpopularniejszych programów do obsługi poczty elektronicznej. Pod kątem liczby użytkowników wyprzedza nawet popularny pakiet biurowy, co może potwierdzać jego użyteczność. Po pierwszym uruchomieniu programu uruchamia się wygodny konfigurator, w którym podajemy adres email oraz hasło do poczty.

W kolejnym kroku program sprawdza, czy istnieje możliwość automatycznego pobrania konfiguracji poczty. W moim przypadku udało się to bez problemu i po kilku kliknięciach poczta została pobrana z serwera.

Dla pewności wysłałem także wiadomość testową, która po chwili pojawiła się u odbiorcy.

Dla każdej osoby, która często pracuje z programami pocztowymi układ z katalogami i pionową listą wiadomości po lewej oraz treścią wiadomości po prawej jest naturalny i wygodny. Thunderbird jest bardzo czytelny i intuicyjny, przez co obsługa skrzynki nie powinna stanowić problemu. Zaletą programu jest na pewno wygodne katalogowanie poczty (co automatycznie synchronizuje się z serwerem w przypadku IMAP’a) oraz wygodny system tagowania poczty kolorystycznie pod przyciskami 1-5. Podobnie jak przeglądarki internetowe Thunderbird Mail oferuje szeroki wybór wtyczek, które dodatkowo ułatwiają integrację poczty z zewnętrznymi narzędziami czy zwiększają użyteczność samego programu.

Thunderbird Mail oferuje także zakładki z Kontaktami, Kalendarzem, Zadaniami czy nawet z Czatem. Dla wielu osób taki zestaw funkcji to aż za dużo i pewnie z większości nie skorzystają. Jeśli jednak poczta to Twoje główne narzędzie pracy na pewno Thunderbrd Mail pomoże usystematyzować pracę łącząc pocztę z kalendarzem i listą zadań.

 

Geary

Podobnie jak poprzedni program także i Geary wita użytkownika kreatorem, który ułatwia zalogowanie się do konta pocztowego i rozpoczęcie pracy z programem. Tutaj jednak wszystkie informacje dotyczące serwera poczty przychodzącej i wychodzącej należy podać ręcznie. Dla większości użytkowników systemów Linux nie powinno to stanowić żadnego problemu, lecz mniej zaawansowany użytkownik komputera bez wiedzy informatycznej, który korzysta z poczty komercyjnej (np. GMail) może nie mieć pojęcia czym są serwery poczty przychodzącej i wychodzącej.

W kolejnym kroku trafiłem niestety na błąd… Poczta z domeny StrefaLinux.pl nie pozwalała na utworzenie konta twierdząc, że podaję złe dane dla serwera wychodzącego…

Spróbowałem opcji „Serwer nie wymaga logowania”, co pozwoliło ostatecznie na utworzenie konta i przejście do poczty. Program pobrał bez problemu pocztę, lecz przy próbie wysłania maila problem z serwerem SMTP powtórzył się i mimo wielu prób konfiguracji klient po prostu nie przyjął konfiguracji serwera poczty wychodzącej, a wysłana wiadomość wisiała w folderze poczty wychodzącej i co kilka minut zgłaszała błąd wysyłki.

W celu dokładniejszego sprawdzenia programu dodałem kolejne konto, tym razem GMailowe. Niestety po kilku próbach dodania poczty do konta Gnome, zintegrowania z Geary i logowania się bezpośrednio przez program poczta wyświetliła tylko katalog poczty wychodzącej, bez możliwości pobrania wiadomości w katalogu poczty przychodzącej. Spróbowałem wysłać maila, lecz po raz kolejny wisiał on w skrzynce nadawczej bez chęci wyjścia poza program.

Z dodatkowych uwag zaznaczę, że oprócz obsługi poczty program Geary nie posiada dodatkowych modułów (kalendarz, lista zadań itp.). Jest to program typowo do odebrania i wysłania poczty, co może być bardzo wygodne ze względu na potencjalnie niskie zużycie zasobów systemowych. Gdyby tylko zechciał zadziałać…

KMail

Kolejny program, jaki wybrałem do testów to KMail. Logo programu ma w sobie logo interfejsu KDE, co może sugerować, że KMail jest domyślnym programem pocztowym w tym interfejsie. Po uruchomieniu programu pierwsze co widzę, to standardowy kreator konfiguracji konta pocztowego.

Program automatycznie przegląda bazy (w tym bazy Mozilli) w celu pobrania konfiguracji konta. W kolejnym etapie program proponuje zaszyfrowanie całej poczty specjalnym kluczem, co bardzo utrudnia podejrzenie poczty przez osoby niepowołane. Ja pominę ten krok, gdyż jest to skrzynka testowa, jednakże przy głównej poczcie warto skorzystać z dodatkowego zabezpieczenia.

Następny krok to zdecydowanie, czy poczta ma być skrzynką POP3, IMAP czy może jeszcze innym dostępnym typem skrzynki. W moim przypadku zostaję przy opcji IMAP (synchronizacja pomiędzy programem i serwerem).

W kolejnym punkcie program prosi o podanie nazwy użytkownika, serwera poczty przychodzącej oraz serwera poczty wychodzącej. Wychodzi na to, że wstępne przeszukiwanie bazy z konfiguracją musi zostać potwierdzone dodatkowo przez użytkownika. Po podaniu informacji program przejdzie do konfigurowania konta i pozwoli na przejście do samej skrzynki.

Program KMail jest narzędziem stworzonym stricte do poczty elektronicznej. Nie znajdziemy tutaj dodatkowych funkcji, takich jak kalendarz czy lista zadań. Samo narzędzie jest przez to bardzo lekkie, nie obciąża systemu, gdy jest włączone w tle. Program obsługuje oczywiście możliwość podpięcia wielu kont, a bardzo ciekawą funkcją jest folder „Unified Mailboxes„, gdzie po odpowiedniej konfiguracji widoczne będą maile ze wszystkich skrzynek zalogowanych w programie.

Problem z programem pojawił się, gdy chciałem wysłać maila… Tak jak w przypadku Geary pojawił się problem z zaakceptowaniem danych poczty wychodzącej. Mimo wielu prób wprowadzenia danych poczty, przełączania się miedzy skrzynkami, resetowania haseł itp. nic nie pomogło i program po prostu nie pozwolił na wysłanie wiadomości…

Kontact

Kolejny program, który testuję w ramach sprawdzenia programów do Poczty to Kontact. Pierwszy raz słyszałem o programie kilka ładnych lat temu, lecz przy okazji niniejszego testu po raz pierwszy wypróbuję go w akcji. Muszę przyznać, że sporym zaskoczeniem było dla mnie to, że po uruchomieniu programu wszystko było już zalogowane i skonfigurowane. Niemal od razu stwierdziłem, że program wygląda niemal identycznie jak KMail. Różnicą są zakładki po lewej stronie z dodatkowymi funkcjami, takimi jak kalendarz, lista to-do czy kontakty.

Po szybkim zagłębieniu się w temat okazuje się, że Kontact to swego rodzaju pakiet aplikacji, w skład których wchodzi między innymi KMail. Stąd niemal identyczny interfejs, od razu zalogowane konto pocztowe i… te same problemy z wysłaniem poczty (błąd serwera poczty wychodzącej). Gdyby wszystko zadziałało jak należy mielibyśmy konkretnego rywala dla Thunderbirda.

Evolution

Kolejny program, jaki zdecydowałem się przetestować to Evolution. Od razu po uruchomieniu programu załadowana została moja skrzynka GMailowa zalogowana w systemie. Nie będę ukrywał, że to bardzo wygodne, chociaż najważniejsze było dla mnie podpięcie skrzynki z prywatnej domeny. Dodanie nowego konta odbywa się przez wygodny kreator, gdzie podaję wszystkie dane logowania do konta pocztowego.

Co bardzo ważne program automatycznie pobrał informacje o konfiguracji poczty, nic nie musiałem wpisywać ręcznie. Po kilku chwilach konto pocztowe było zalogowane, musiałem po drodze potwierdzić tylko chęć korzystania z certyfikatu zgłoszonego przez serwer poczty.

W tym momencie nadszedł moment na najważniejszy test – wysłanie maila. Jak się jednak okazało wiadomość w ciągu kilku sekund została przesłana i wylądowała u odbiorcy. Jedyne co musiałem zrobić, to ponowne zatwierdzenie certyfikatu, tym razem dla poczty wychodzącej.

Program oprócz poczty oferuje także książkę adresową, kalendarz, listę zadań oraz szybkie notatki. Lista”To Do” jest zintegrowana z kalendarzem, więc po wpisaniu do kalendarza np. webinaru pojawi się on po prawej stronie na liście z podaną godziną oraz nazwą wydarzenia. Z mojej perspektywy to całkiem fajne, wygodne rozwiązanie. Jedyne do czego trzeba się przyzwyczaić, to poziome ułożenie okien z listą wiadomości oraz treścią (jak w klasycznym Thunderbirdzie sprzed kilku aktualizacji). Dodatkowo program obsługuje funkcję oznaczania wiadomości kolorami, co również ułatwia pracę z pocztą. Program jest bardzo ciekawą alternatywą dla Thunderbirda i np. ze względu na czytelną listę „To Do” staje się obecnie moim faworytem.

BlueMail

Na sam koniec zostawiłem sobie program, który najlepiej znam z urządzeń pracujących pod kontrolą Androida. Na kilku smartfonach korzystałem właśnie z BlueMail, zarówno do pracy z kontami GMail jak i dedykowaną pocztą na prywatnych serwerach. Po uruchomieniu na Linuxie aplikacja od razu uruchamia kreator dodania nowego konta.

W moim przypadku konfiguracja automatyczna nie powiodła się, program nie może połączyć się z serwerem. Po odznaczeniu opcji automatycznej konfiguracji wyświetla się okno pozwalające na podanie szczegółowych danych.

Po chwili program jest gotowy do pracy (chociaż po drodze pojawiły się dwa błędy logowania do serwera, które musiałem pominąć przyciskiem „Ignoruj”). Bałem się, że spowoduje to wysyp błędów przy próbie pobrania lub wysłania wiadomości, ale jak się okazuje całkiem niepotrzebnie. Poczta działa poprawnie i bez problemu pozwoliła na wysłanie maila testowego.

Co do samego programu muszę przyznać, że wygląda najlepiej ze wszystkich do tej pory testowanych. Oczywiście jest to opinia subiektywna, ale swoją „czystością” designu BlueMail zawsze mnie urzekał. Nie widać tutaj żadnego zbędnego elementu, każdy przycisk jest czytelny i zrozumiały, a poczta pokazana jest w ładny wizualnie sposób. Lubię tutaj używać zasłyszanego kiedyś cytatu, że „to jest wygodne dla moich oczu”. W tym przypadku wygodne i bardzo funkcjonalne.

Oprócz dostępu do poczty program BlueMail oferuje także kalendarz oraz książkę adresową. Sam kalendarz nie jest jednak instancją BlueMail a jedynie oknem wyświetlającym dane z zewnętrznych kalendarzy (np. integracja z kalendarzem Google). Podobnie jak w przypadku poczty widok kalendarza zorganizowany jest bardzo nowocześnie i czytelnie.

Podsumowanie

Po pracy przez kilka godzin z każdym programem nasuwa mi się kilka wniosków. Wiele programów pocztowych jest bardzo nieintuicyjnych w konfiguracji i wymaga dodatkowej wiedzy o adresach serwerów poczty przychodzącej i wychodzącej. Dla niektórych osób taka konfiguracja z automatu eliminuje program z użytkowania. Dodatkowo kilka programów mimo posiadania odpowiedniej wiedzy o konfiguracji nadal nie potrafiły zalogować się na skrzynkę lub wysłać poczty po zalogowaniu. Wśród przetestowanych programów na prowadzenie zdecydowanie wysunęły się programy Thunderbird Mail oraz Evolution. Ten pierwszy to raczej spodziewany, bardzo solidny wybór, ale drugi jest dla mnie sporą niespodzianką. Program oprócz prostej konfiguracji i bogatej funkcjonalności oferuje czytelne menu i wygląda po prostu dobrze.

Dodam jeszcze, że bardzo uderzyło mnie to, jak wiele programów nie poradziło sobie z zalogowaniem poczty. W zamyśle program do obsługi poczty powinien mieć to zaimplementowane po mistrzowsku, jednakże testy pokazały, że wiele programów odepchnęło mnie już na tym etapie. Ze wstępnych analiz wynika, że problemem jest rodzaj certyfikatu zgłaszany przez serwer poczty, ale nie usprawiedliwia to twórców oprogramowania w żadnym stopniu. Najbardziej podobał mi się pod tym kątem Evolution – wszystko po prostu zadziałało. W kolejnym artykule przyjrzę się bliżej programowi Evolution przeprowadzając użytkownika przez każdy krok instalacji i konfiguracji programu. Następnie wskażę kilka funkcji, z których warto skorzystać, aby ułatwić sobie codzienną pracę z pocztą.

2 Comments

  1. Ostatnio musiałem profesjonalnie podejść do tematu klienta poczty bo są takie dni gdy wysyłam kilkadziesiąt maili na zupełnie nowe adresy. Od lat używałem Thunderbirda, ale przy tym zadaniu zauważyłem, że czasami nie wysyła maila pod konkretny adres. Przejrzałem konfigurację kont, coś tam zmieniałem, wszystko na nic. Przypomniało mi się jak w byłej pracy też przytrafiały się podobne problemy ale nie łączyliśmy tego z Thunderbirdem. Coś tam jest na rzeczy.

    Teraz działam na Evolution i nie ma tego problemu. Poczta działa. Kalendarz też. Czasami tylko gubi hasła. Zawsze uważałem Thunderbirda za wyznacznik jakości, ale mocno się rozczarowałem.

    1. Temat poczty jest dość skomplikowany. Bardzo często trzeba znaleźć złoty środek miedzy konfiguracją domeny i możliwościami programu, inaczej cały czas pojawiają się jakieś problemy. W przypadku „dużych graczy” jak Google czy Outlook programy automatycznie zasysają konfigurację i nie ma z nimi problemów, chociaż zdarzają się wyjątki. Dużo więcej problemów mam z pocztą w prywatnych domenach – tutaj bez wielu testów i ręcznej konfiguracji nic nie chce działać od razu. Muszę jednak podkreślić to po raz kolejny – Evolution jako jeden z nielicznych działa bardzo dobrze. Konfiguracja konta działa bez problemu, poczta przechodzi na najróżniejsze adresy a w dodatku program ma wiele dodatkowych narzędzi jak listy To Do i Kalendarz. Dla mnie jest super i naprawdę polecam 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *