28 thoughts on “Powody dla których korzystam z Linuxa

  1. Ja tam jestem dziwakiem po prostu. W dodatku mam fioła na punkcie ujawniania własnych danych. Przy czym nie ukrywam, że moja paranoja jest wybiórcza bo n.p. hasła do banku trzymam w kontenerze truecrypt + pliku keepass, ale apkę bankową w telefonie odpalam zwykłym pinem 4 cyfrowym… Coś tu nie halo 😀 Chyba brakuje mi konsekwencji… ale nie do pingwina. Tutaj siedzę zawzięcie pomimo różnych trudności.

    1. Z Linuxem tak jest, że jak już się go pokocha, to się z nim jest na dobre i na złe. Często kończy się to grzebaniem 3 godziny w temacie, który powinien po prostu działać. Ale taki urok tego naszego pingwina 🙂 Co do haseł – mam bardzo podobnie… Trzeba się kiedyś za to wziąć!

  2. Przeczytałem twoje „powody dla których korzystam z Linuxa” i wszystko jest tak samo łącznie z ubuntu 14.04, niestety mnie nie udało się porzucić windowsa, nie dlatego że mi się linux nie podoba, ale chodzi o oprogramowanie z którego korzystam, a które jest całkowicie niedostępne na linuksie. Próbowałem zamienników z linuksa ale to ani nie działa jak na windowsie, a często nie daje rady.

    1. Znam kilka osób, które mają dokładnie ten sam kłopot – soft, z którego korzystają jest niedostępny na Linuxie, a zamienniki nie robią tego odpowiednio dobrze i szybko. Rozumiem to i zawsze odpowiem – najsprytniejszym rozwiązaniem jest skorzystanie z tych narzędzi, które pozwalają Ci ukończyć zadanie najlepiej i najszybciej. Zawsze warto pamiętać o tym, że można korzystać z Linuxa w trybie dual boot lub na dodatkowym komputerze (starszy PeCet, z którego nikt nie korzysta).

      1. Mam na drugim laptopie zainstalowanego minta xfce i coś tam dłubię czasem 😉 raczej traktuję to jako odskocznię od okienek. Fajny portal stworzyłeś. Dołączyłem na fb. Pozdrawiam

        1. Mint jest świetny do wdrożenia się w Linuxa i poznanie najważniejszych zasad, zawsze polecam go na początek. Dzięki za dołączenie, zapraszam też na Discorda – link jest po prawej w widgetach. Dzieje się tam dużo więcej i bardziej na czasie 🙂

  3. od 2010r. w systemie Linux. Nie wróciłbym już na Okienek. Zacząłem od Mint i ostatecznie zawsze do niego wracam pomimo drobnych „romansów” z innymi dystrybucjami. Tak jak do środowiska xfce. Mogę podpisać się pod tym artykułem – kwintesencja Linuxverse 🙂

  4. Ciekawie ta strona się zaczyna u Ciebie rozwijać wraz z kanałem na YT. Innych źródeł nie śledzę, ale życzę powodzenia. Moją ciekawość Linuksem podrzucił mi mój nowy kumpel w pracy i fame (sam nawet nie wiem dlaczego użyłem tego słowa ) na te efekciarskie wodotryski związane z dodatkami beryla i compiza a dalej to zastrzeliła mnie koncepcja opensourcowe’go świata. Pozdrowionka.

    1. Ostatnio przez chorobę i dużą ilość wyjazdów służbowych stronka trochę zwolniła tempo, ale nadal staram się działać. To fakt, Linux, open-source i wszystko co z tym związane to studnia bez dna, można czerpać i czerpać. A co najciekawsze można się też przyczynić do rozwoju wielu projektów! 🙂 Dla mnie na ten moment Linux to już nie tylko hobby, ale codzienność – wszystkie sprzęty domowe napędzam Linuxem i oprogramowaniem otwartym (z drobnymi wyjątkami jak sterowniki sprzętu czy kilka gier, w które gram) i korzysta mi się ze sprzętu dużo lepiej. Brak wpychanego na siłę AI, wszechobecnych pop-upów, ogłoszeń o końcu wsparcia itp. itd. Linux po prostu daje radę 🙂

  5. Ostatni blocker jaki mi został do wyeliminowania to zastąpienie Corela. Niestety oprogramowanie nie jest dostepne pod Linuxem, a żona wykorzystuje Corela do swojej pracy. Chyba nie uda się na domowym PC tego przeskoczyć i pozostaniemy przy Windowsie.

    1. Jeśli Corel jest potrzebny do pracy, to faktycznie będzie ciężko. Nauka nowego programu (jak GIMP czy InkScape) nie zawsze się kalkuluje, bo to sporo czasu a wiele rzeczy może być mimo wszystko niedostępne. Jeśli zależy Ci na Linuxie, to może dual boot? 🙂

      1. Nie jestem zwolennikiem dualboota. Ostatnio przy upgrade samego W10 do W11 miałem ciągłe problemy z partycją botującą. Nie chcę ryzykować z kolejną bo jest to co prawda komputer domowy, ale dosyć strategiczny (m.in. wspomniany wyżej Corel).
        Ale jak tylko trafię jakiegoś laptopa to na pewno na nim wyląduje Mint bez żadnego towarzyszącego Windowsa.

        1. Dualboot ma swoje wady i zalety, a działanie perfekcyjne występuje tylko w niewielu konfiguracjach. Pełną równowagę osiągnąłem tylko raz – na laptopie z Core i7 5 generacji z układem graficznym GTX 750m. Windows 10 i Linux Ubuntu 20.04 zainstalowane dobre 3 lata temu do tej pory działają wybitnie dobrze i mimo wielu aktualizacji w obu systemach nigdy nic się nie wysypało. Inne połączenia miewały swoje kaprysy, lub trzeba było któryś z systemów „przeinstalować”. Jeśli będziesz miał taką możliwość to mocno zachęcam do wypróbowania np. CachyOS, Mint, Pop!_OS czy nawet czystego Debiana lub Archa. Linux to wrota do wspaniałego świata FOSS 🙂

        2. Zasada jest taka: dwa osobne dyski. Potem, w pierw instalujemy Windows. Wyłączamy w nim opcję „szybkie uruchamianie” w opcjach zasilania. Potem instalujemy Linux, pilnując aby na drugim dysku, stworzyć my przynajmniej 500MB partycję fat32 i nadać jej flagę efi. Podczas instalacji wybrać właśnie ten dysk do przechowywania, a partycję zamontować pod /boot/efi. I tyle. Koniec problemów i obaw, gwarantuję. Tyle ile ja systemów przetoczyłem przez moje dwa dyski, gdzie na jednym jest Windows, to głowa mała. I Windows działa już kilka lat, a linuksów było…. wiele 😀

          1. Jeśli jest możliwość pracy z dwoma dyskami to pewnie. Ja przez długi czas pracowałem z laptopem, który miał możliwość podpięcia tylko jednego dysku SATA, stąd praca z dwoma systemami na jednym dysku. Też działało i to całkiem nieźle. Chociaż z tego co widziałem i słyszałem bywa różnie i aktualizacje Windowsa potrafią sporo namieszać (szczególnie Windows 11).

    2. Corel, a właściwie grafika wektorowa to faktyczny problem dla użytkowników NIE-windowsa.
      Ponad 10 lat temu zrezygnowałem z Win na rzecz Mac. Tam także jest/był ten sam problem (pomijam Adobe ze względu na politykę cenową).
      Kilka lat temu pojawiła się jednak alternatywa, z której korzystam na co dzień. To dosyć konkretny graficzny pakiet Affinity.
      Różnie piszą na forach, ale biorąc pod uwagę obecną politykę Microsoft to niewykluczone, że wspomniane przeze mnie oprogramowanie ukaże się w wersji na Linuxa.
      No a wtedy…

      1. W sumie to mam ciekawostkę dotyczącą wektorów na Linuxie. Niezależny team z Polski pracuje nad programem PixiEditor (https://pixieditor.net/), który z prostego programu do pixel-artu przeradza się w zaawansowane narzędzie, które potrafi łączyć grafikę rastrową z wektorami. Polecam podejrzeć nagranie z 19 Sesji Linuksowej, gdzie twórca PixiEditora Krzysztof Krysiński opowiada o możliwościach programu: https://www.youtube.com/live/-0vw7621IwM?si=-JrJE7WbrVwYrUTR&t=22200 Jeśli projekt nie padnie, to otrzymamy naprawdę świetne narzędzie, które bez problemu poradzi sobie ze zdecydowaną większością formatów.

  6. Tak update’y Windows często niszczą współdzielone efi. Jeśli efi Linux będzie na osobnej partycji, to nie powinno być żadnego kłopotu. Nie powinno, nie znaczy że nie bedzie, bo niestety Windows mocno ingeruje w całą dostepną przestrzeń, którą jest w stanie odczytać.

  7. Właściwie t, moim głównym zamiarem, było odniesienie się do tematu, ale coś umknęło. Doskonale pamiętam dos’a a pod nim nortona i całą nawigację po systemie. Mam wrażenie, że w tamtym czasie nas na informatyce, nauczono dużo lepszej znajomości systemu, niż dziś w szkole uczą, co obserwuję na przykładzie moich dzieci. Mój 15stolatek nie rozumie, czym jest struktura katalogów i system plików…A my w tamten czas bez odrobiny tej wiedzy, nie bylibyśmy w stanie uruchomić tego Nortona.
    W każdym razie ja niestety linuksa poznałem dość późno, bo dopeiro jakoś w 2013 roku. U koleżanki podpatrzyłem Mint’a 13 Maya. I się zakochałem…w Mint, nie koleżance 😀 wziąwszy płytę, od razu przystąpiłem do instalacji. Szkoda tylko, że nie posiadałem w tamten czas sieci, ani wiedzy. Jedyna instalacja Windows Millenium, poszła się…przejść, a ja zostałem z nie funkcjonalnym Linux Mint Maya 13… Ok tygodnia trwało, nim zdobyłem kopię płytkę Windows 98SE. Do Minta potem podchodziłem już jak pies do jeża 😀 A na poważniej zainteresowałem się tematem, dopiero w czasie pandemii, zresztą jak lwia część młodych ludzi. Różnica polega na tym, że ja niestety, tak młody już nie jestem. O linuksie można powiedzieć napewno, że warto. Naprawdę warto!

    1. W sumie miałem podobnie, ale rok później i z Ubuntu. W 2014 zobaczyłem w KŚ Ekspert screeny z Ubuntu i ciekawość sprawiła, że na PeCecie zawitał Ubuntu 14.04 w polskim remiksie. Od tamtej pory Linux stał się moim wyborem, który (z małymi przerwami) jest ze mną do dzisiaj. Co do starszych systemów i poziomu nauki w szkołach – ja zaczynałem od Windowsa 98, a DOS’a nauczyłem się tylko ze swojej ciekawości. Później się przydawał (choćby do rozpoczęcia instalacji Win98 z dyskietki startowej, następnie trzeba było przejść na płytę i uruchomić setup.exe, czego bez rozumienia struktury plików nie dało się zrobić). Obecnie poziom nauczania to żart… Niezbędne minimum, a i to po łebkach. Prowadzę czasami warsztaty dla młodzieży i wiele rzeczy muszę tłumaczyć od samego dołu. Dysonans jest taki, że potrafią w PyCharmie uruchomić napisane przez siebie programy w Pythonie, ale nie wiedzą gdzie ten PyCharm jest na dysku albo jak działa kompilator / interpreter…

      1. No ja młodemu swemu tlumaczę, że czwórki które otrzymuje z Pythona zostaną zweryfikowane w szkole wyższej i, niestety ale w wakacje będzie trzeba trochę przysiąść, aby nie wyszło szydło z worka😆

  8. Możliwość edycji wpisu by się przydała, bo jak widzę swoje literówki, to słabo się robi.

    1. Ajjj, to już ograniczenie WordPressa – jeśli założysz konto na WordPress.org to napisane komentarze będzie można edytować 🙂

  9. Dzięki za info. Jednak chyba troszkę zacofany jestem, bo nie widzę opcji rejestracji. Czyli wpierwej rozumiem, trzeba mi zainstalować środowisko tegoż?

Skomentuj Andrzej Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *